Nie były to zawody, ale spotkanie biegowe ponad trzystu biegaczy z całej Polski, w trakcie którego przebiegłem 58 km w czasie 7:36:16 (tempo 7:52 min/km), pokonując 6 z 8 zaproponowanych na to wydarzenie wariantów zdobycia Ślęży o łącznym wzroście wysokości 2602 m. Poza trudnym i zdecydowanie wzmacniającym treningiem była to po prostu niesamowita przygoda w niezwykłym miejscu, porównywalna do moich przebieżek po Tatrach, które jednak odbywają się w spokojniejszym tempie.