"Bieg ten miał być ostatnim dłuższym treningiem przed Maratonem Warszawskim, planowałem przebiec go spokojnym tempem bez ""walki z czasem"". Taki był plan, poległ już na pierwszym kilometrze bo przyspieszyłem dosyć mocno i tak biegłem do 16km, dalej zaczęły się problemy, które były skutkiem przesadzonego tempa biegu.Doczłapałem jakoś do mety poprawiając swój czas na tym dystansie o ok. 2 min . Trasa była lekko pofalowana , momentami nawierzchnia szutrowa w pierwszej fazie biegu padał drobny deszcz ."