Ten bieg mi nie przypał do gustu. Startuje w nim już kolejny raz ale chyba jestem już zbyt wymagający. Niby wszystko OK. Bieg ulicami Warszawy, wielu kibiców itp… ale coś tu przestaje grać. Bieg z udziałem blisko 12tyś uczestników, tłum, przepychanie na starcie, start z pierwszej linii osób, które ledwo biegną ehhh… Pobiegłem bo zapłaciłem w chwili uniesienia po ostatnim BW, ale z tym biegiem kończę przygodę. Pierwsze 2km ciężko, miedzy ludźmi z czasem ok 4:30min/km, potem szybciej ale też w wielkim tłoku. To tylko 10km, startując - myślałem o życiówce, ale szybko się z niej wyleczyłem. Czemu nie ma stref startowych??? Pytam, czemu???. Na domiar złego na 4 km rozwiązał mi się but. Cóż moja wina. Ostatnie 4ry km biegłem już jak chciałem 3:50 min/km. Koniec końców czas (kiepski) 41:23 i miejsce w drugiej setce startujących. Jedno co, to fajna koszulka, ale nie mam jej gdzie trzymać (bo szafka z koszulkami już nic nowego nie przyjmuje).